16 lutego 2011 roku moje życie wywróciło się do góry nogami. Straciłam najbliższą mi osobę - człowieka, który był nie tylko moim Mężem, Kochankiem, ale także wspaniałym Przyjacielem.
wtorek, 20 grudnia 2011
... a właśnie, że nie jest :(
Wykryli u mamy poszerzenie aorty. Mają się jutro skonsultować z kardiologiem.
Widocznie za dużo było dobrych wieści. Zawsze musi się coś spieprzyć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny. Jeśli zostawiasz komentarz - proszę, podpisz się. Chyba że lubisz być anonimowy :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny. Jeśli zostawiasz komentarz - proszę, podpisz się. Chyba że lubisz być anonimowy :D