wtorek, 20 grudnia 2011

Jest dobrze!! :D

Lekarka powiedziała, że ponieważ objawy zniknęły po 24h - to nie jest to udar sam w sobie lecz przemijające niedokrwienie mózgu. Ale jego przyczyn może być tak wiele, że często trudno je określić... Jednak u mamy zauważyła przy ostatnim EKG pewną niemiarowość bicia serca - i właśnie temu przypisuje niedzielny atak.

W każdym razie jutro powtórzą jeszcze EKG i echo serca, no i mamę wypisują :D
Strasznie się cieszę, że tak to się potoczyło. Ale rąbnęło nas wszystkich niesamowicie. Dowiadywałam się jeszcze w poradni przyszpitalnej - mam tam mamę po świętach zapisać na kontrolę i na badania, jeśli takie będą zlecone.

No i jakoś to będzie. Znowu powolutku do przodu :D

Wczoraj tdd wpadł na chwilę. W sumie "wpadł" to za dużo powiedziane - to ja zleciałam do bramy :) Chwilę pogadaliśmy, każde z nas ma jakieś problemy, ciekawe czym nas zaskoczy Nowy Rok... Ale miło było choć na moment się spotkać, dostałam jak zwykle upominek :) Od dawna już Tomek tak z Czarkiem spotykał się dwa razy w roku i przekazywał dla mnie koszyczek świąteczny. Nie zerwał ze zwyczajem i bardzo się z tego cieszę. A na dłuższe pogaduchy musimy się później umówić. Bo jest o czym rozmawiać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny. Jeśli zostawiasz komentarz - proszę, podpisz się. Chyba że lubisz być anonimowy :D