piątek, 10 lutego 2012

Ostatnie wieści

Odwiozłam wczoraj z Ulą mamę do szpitala. Przesiedziałyśmy tam wieeele godzin, bo jakoś długo nikt się mamą nie zajmował. A jak już ją wzięli w obroty, to co chwilę ktoś chciał brać ją na badania. Dzisiaj powiedziano nam, że kardiochirurg zakwalifikował mamę na operację i że te wszystkie dodatkowe badania wyszły dobrze. W sensie, że nic złego nie dzieje się z naczyniami wieńcowymi i nie ma przeciwwskazań do zabiegu.
No i mama czeka w Aninie na operację. Wiadomo tylko, że ma być w przyszłym tygodniu, ale jeszcze nie wiadomo konkretnie kiedy.

Ciężki ten przyszły tydzień będzie... I rocznica Czarka i operacja. Dobrze chociaż, że w ten weekend kończy mi się sesja i już będę miała głowę wolną od nauki. Jutro mam egzamin ze statystyki a pojutrze zaliczenie z techniki biurowej. I finito.

Aha, jeszcze jedno. Zostałam zaproszona na warsztaty kulinarne Knorr :)

Wspólne gotowanie z szefem kuchni Knorr Piotrem Murawskim. Wszystko ładnie, pięknie. Zdążyłam się już nawet ucieszyć. Póki nie spojrzałam na datę... Zgadnijcie kiedy mają się odbyć te warsztaty? Taaak... dokładnie 16 lutego :) Ciekawe czy jeszcze kiedyś będę miała taką szansę ;)

No to wracam do nauki. Statystyka... brrr...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny. Jeśli zostawiasz komentarz - proszę, podpisz się. Chyba że lubisz być anonimowy :D