czwartek, 18 sierpnia 2011

Z uśmiechem przez łzy :)

Wróciliśmy właśnie z greckiej knajpki... Ledwo się ruszam :D
Było przepyyyyysznie :D

Miałam o tym wcześniej napisać, ale blogger szwankował i nie dawało się wstawiać postów.
Danusia wysłała mi dziś taki tekst

ŻYCIE JEST JAK POCIĄG

Życie nasze jak pociąg się toczy,
gdy się rodzisz to wsiadasz do niego.
I ten pociąg przez życie Cię wiezie
aż do końca – przystanku Twojego.

Nikt z nas nie zna czasu podróży.
Pociąg jedzie, wciąż nowe perony,
ciągle nowi ludzie wsiadają.
Pociąg w rożne rozwozi ich strony.

Jedni dłużej są w Twoim przedziale.
Inni tylko na chwilkę wsiadają.
Są też tacy co zajrzą i znikną
i nic innym w podróży nie dają.

Każdy ślad swój jakiś zostawi.
Mały uśmiech, rąk dotyk, kwiat róży.
To w pamięci swojej zachowasz
Już do końca życiowej podróży.

Najsmutniejsze są chwile w podróży,
gdy wysiądą Ci, których Ty kochasz.
Po nich zawsze pustka zostaje,
cicho w kącie przedziału zaszlochasz.

I już smutek zostanie do końca.
I tęsknota co pali Cię skrycie,
bo już bez tych co byli najbliżsi
musisz dalej pojechać przez życie.

Lecz gdy w końcu do celu dojedziesz,
na końcowym wysiądziesz peronie,
to pamiętaj, że oni tam będą,
znowu odnajdziesz kochane ich dłonie…

Oczywiście łzy leciały wielkie jak grochy...
Ale w załączniku czekał jeszcze bonusik, dzięki któremu się uśmiechnęłam :D




A po wyjściu z knajpki śmiałam się w głos, hihihi. Tym razem za sprawą Uli, no i smacznego greckiego wina :D
Dzisiejszy dzień był zdecydowanie na plus!!

1 komentarz:

  1. Pastwisz się nade mną ...
    Nieładnie , oj nie :)

    Tu piszesz o greckiej restauracji , a wspominałaś coś przy mojej najbliższej - niedoszłej wizycie, że pójdziemy POD MOST .....

    Coraz lepiej :D

    Ściskam .....

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Jeśli zostawiasz komentarz - proszę, podpisz się. Chyba że lubisz być anonimowy :D