poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Telefon

Przegadałam właśnie prawie 2 godziny z kumpelą. Najpierw telefonicznie, potem na gg... Czuję się jakbym dostała obuchem w głowę. Problemy w małżeństwie miewa każdy. Jednak nie każdy decyduje się na rozstanie i to mając dzieci. Śmierć Czarka odeszła jakby na bok... Żałuję, że nie mogę z Nim o tym wszystkim pogadać. Popieprzone to życie. Ciągle nas doświadcza, kopie w dupę i ciągle mu mało...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny. Jeśli zostawiasz komentarz - proszę, podpisz się. Chyba że lubisz być anonimowy :D