czwartek, 26 maja 2011

- Jak ci minął dzień? - Szybko...

Tytułowe pytanie jest proste, a właściwie odpowiedź na nie jest łatwa.
Można szczegółowo zrelacjonować, można palnąć coś z przymrużeniem oka.
Jest pełna dowolność, można zaszaleć w odpowiedzi.
Ale bywają pytania bardzo trudne dla mnie. Na przykład takie...

- Jak się czujesz?

Tak zwykle pytają mnie teściowie, niektórzy znajomi też.
Co mam odpowiedzieć? Jaka odpowiedź odzwierciedli to, co mam w sercu, w myślach?
Czy pytają o zdrowie?
Jest ok, czuję się dobrze, choć łokcie nadal dają mi do wiwatu. Dziś rozpoczynam rehabilitację, mam nadzieję że mi pomoże.
Czy pytają o samopoczucie?
Jest do dupy. Jest mi źle, smutno, rozpaczliwie tęsknię.
Udaję przed ludźmi radość, której nie czuję. Głęboko skrywam smutek - wszystko po to, by innych nie martwić, by kochający mnie ludzie myśleli, że wszystko jest w porządku.
Ale nie jest. Może kiedyś będzie, ale teraz nawet sobie tego nie potrafię wyobrazić.

Wiem, że nie zawsze udaje mi się ukryć smutek. Nie da rady powstrzymać łez, wielkich jak grochy... Na FOM miałam kilka takich słabszych chwil. Teraz wiem, że mam szczęście. Mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa mając takich Przyjaciół, jakich mam. Co to i przytulą, i pogłaszczą i chusteczkę do wysmarkania nosa podadzą :D
Jakże nieszczęśliwi muszą być naprawdę samotni ludzie...


Danusia przysłała mi dziś kilka myśli, które znalazła dla mnie w necie.

Są takie dni kiedy nachodzą wspomnienia,
pojawia się smutek, nie mam nic do powiedzenia.
staram się zrozumieć, dlaczego to się stało,
czemu życie nas wtedy tak doświadczało.
Nie potrafię na to odpowiedzi znaleźć,
w tej całej sytuacji próbuję się odnaleźć.
I z tej wielkiej bezsilności,
spędzam czas w samotności.
Nie chcę, żeby ktoś moje łzy widział
i się zbytnio o mnie zamartwiał,
bo samej mi się wydaje,
że sobie świetnie radę daję.


Blask księżyca oświetla Twą twarz,
podążasz szarą ścieżką, którą dobrze znasz.

Wspominasz, kiedy szczęście wypełniało Twoje życie,
kiedy miałaś wszystko, co kochałaś skrycie.

Patrzysz w dal z nadzieją ze On czeka...
lecz cisza wokół, nawet pies nie szczeka.

Choć serce kochane umiera to nadzieja wciąż twierdzi,
że Miłość jest zawsze silniejsza od Śmierci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny. Jeśli zostawiasz komentarz - proszę, podpisz się. Chyba że lubisz być anonimowy :D